sobota, 29 listopada 2008

Drzwi wejściowe, ścianka pod i nad schodami, podmurówki w wykuszu i w tarasowym oknie

Sobota 29.11.2008r. – Śnieg topnieje i prace ruszyły. Dogrzewany się kominkiem a drzewo ciupie internetową siekierą.


Na stropie mamy wodne lodowisko.



Zabraliśmy się dzisiaj z Teściem za budowanie drzwi do domku, co prawda nie ma bramy i okien, ale co tam.



Tak wyglądają od środka.

A nad wejściem mamy jakiś chiński znaczek, wie ktoś, co to znaczy?


Murarz zabrał się za zamurowywanie ścianek.
Najpierw naprawił to, co ja zepsułem i podmurował schody

Od wewnątrz powstał niezła norka.

A z tej strony zaczął ciągnąc ściankę aż do stropu.


Tak się rozpędziliśmy z Teściem z robota, że podebraliśmy murarzowi trochę zaprawy i sami wymurowaliśmy trzy parapety w wykuszu

1………

2………

3………


oraz w oknie tarasowym……………..
I do domciu starczy tego na dzisiaj.

piątek, 28 listopada 2008

Dowózka więźby, zakopywanie połowy kabla, ścianka biuro-schodowa

Piątek 28.11.2008r. – Śnieg stopniał i prace ruszyły.

W związku z zimą kupiłem łopatę do śniegu,


Jak człowiek mieszkał na blokach to nawet i takich rzeczach nawet nie myślał.

Dostawca więźby dowiózł brakujące łaty i kontrłaty.


Oraz impregnat to impregnowania docinanych miejsc.


Zaprał przy okazji deski do przycięcia na pasy rynnowe.


Za brałem się po pracy z Teściem za zasypywanie kabla do domu.


Kilka pomiarów na pamiątkę
oś x………………………..


oś y………………………..


oś z………………………..


a potem zasypywanie.


A w domku ścianka fajna rośnie


Tylko cegły się kończą, trzeba będzie poszukać po hurtowniach.


Po zdjęciu reszty szalunków schody nieźle się prezentują.




A pod nimi mamy fajną norkę, np. do zabawy w szukanie.


Nad schodami murarz wykańcza ściankę biurowo-schodową.


poniedziałek, 24 listopada 2008

Zakupy, transporty i czekanie ;-((

Poniedziałek 24.11.2008r. – Na budowie stoimy, czekamy na ekipę od dachu.

Murować nie ma co mróz jak diabli. ;-(((((((((((((((((((((
Zwieźliśmy, resztę zakupionego materiału na dach
gwoździe


folia

Pooglądaliśmy śnieg na działce.



Sople w kominie


I do domu.

piątek, 21 listopada 2008

Powódź w salonie, segregacja drzewa i wielkie grabienie.

Piątek 21.11.2008r. – Ścianka rośnie ……………………


a w salonie powódź, zalało całe drzewo do palenia w kominku.


Grube ułożyłem na plecie (znowu się przydały) a drobne na rozpałkę do wysuszenie.


W garażu zacząłem układać kolumnę z kantówek………..


wyszła aż po sam sufit.

Chołda drzewa szalunkowa ociągnęła szczyt.


Sterta stempli także.


A kupka kantówek spoczęła pod workiem.


Na końcu zabrałem się za wygrabianie z otoczenia domu resztek drzewa gruzu i takich tam śmieci.




Trawa może rosnąć ;-)

czwartek, 20 listopada 2008

Dalej się buduje.

Czwartek 20.11.2008r. – Aby murarzowi fugi w fajnej ściance wychodziły takie same wykonałem dla niego z drewienka wzornik.



Od rana murarz zakończył stawiać ścianki, z garderoby w gościnnym……………..


między gościnnym a łazienką………………..


i miedzy łazienką a kotłownia………………



Pan Roman od rana zbiera i układa drzewo z zlikwidowanych szalunków…………………….



A taras na tyłach domu prezentuje się tak


Ozdobna ścianka trochę urosła.


Murarz wymurował nadproże do biura


Oraz parapet w kuchni i konieć na dzisiaj.

i konieć na dzisiaj.