Wtorek 30.12.2008r. – Po pracy zajechałem na działkę i na termometrze zobaczyłem zero stopni C.
Brrrrrr ……
W drewutni czekał na mnie czyścić do klinkieru, podobno przyda się do końcowego wyczyszczenia klinkieru na kominach.
Pomimo zimna robota idzie do przodu.
Na stropie wylądowały w dwóch miejscach pierwsze kupki dachówek,
A majster a pomocnikiem zachoł obijać dach folia i łatami i kontrłatami.
Za jednym zamachem montują deski do pasa podrynnowego, tak, że od razu widać, jaki będzie wystawał dach.
Dachówek z palet ubywa
więc zabrałem się za zbieranie palet z BRASS`A,
są zwrotne i trochę kaucja wysoka, niestety jedna wylądowała pod rusztowaniem, trzeba będzie ją potem odzyskać i podreperować.
Kupka popękanych dachówek tez rośnie, na końcu pójdą do reklamacji.
A tu spakowany wór pełen folii i plastików, ochrona środowiska ważna rzecz. ;-)))