sobota, 8 marca 2008

Z szalet palet ?????

Sobota 08.03.2008r. – W związku z tym że projekt architektoniczny się rysuje postanowiłem z Teściem trochę rozprostować kości i podjęliśmy wyzwanie budowy - SZALETU - na działce. Przy okazji chciałem sprawdzić jak głęboko/płytko mamy wody gruntowe w związku z planowaną budową przydomowej oczyszczalni z instalacją wysączającą.
Wybrałem miejsce w którym, po wybudowaniu się, planuje posadzić drzewo ku pamięci potomnych. Myślę o dębie.
Czyli 3 w jednym .
Kopanie szło fajnie do głębokości 1,5m metra potem trzeba było skrócić sztyl łopaty bo nie mieścił się w dziurze. (kurde, nie zrobiłem zdjęcia na pamiątkę nikt nie uwierzy .
Dokopałem się do około 1,8m i pokazała się woda, po kolorze widać że to woda z rowu oddalonego od wykopu o 1,5m. Ponieważ wygrałem najniekorzystniejsze miejsce a oczyszczalnia będzie dalej a teren podwyższony, tak więc spoko.

A potem zaczęliśmy stawiać konstrukcję, i na modę amerykańską powstała koncepcja budownictwa szkieletowego.
Ponieważ dzięki uprzejmości firmy Bracika (http://www.agito.pl/) mamy na działce odpady zużytych palet różnej maści padło na nie jako na materiał budulcowy. Parę gwoździ i do roboty.
Po pary pomiarach, rekombinacjach i poszerzeniu wykopu (prawie 2 m to i tak przesada) zaczęła powstawać skomplikowana konstrukcja najpierw z 2 dużych połatanych palet w pionie.



A potem kolejno podnóżek z dziurką na ........ .......


A potem to już tylko daszek i „podpupnik”
Przeprowadziliśmy również testy pod obciążeniem co by nie było potem niespodzianek.



Pozostało tylko obić szkielet fragmentami palet ze sklejki


I gotowe


Coś tu chyba brakuje prawda?
A no tak drzwi, dojadą na budowę następny razem.
I to chyba wszystko w tej sprawie.

Widok z oddali przedstawia się następująco.


Mam nadziej że nie za daleko i ludziska będą zdążać z, bo jak nie to.

Oczekuje na propozycje na jaki kolor go pomalować.