Ale mamy problem, koncepcja wybudowania takiej ścianki wyskoczyła dość późno i po przejrzeniu cegieł okazało się, że niewiele z nich nadaje się do tego typu ścianki ;-(
Murarz z rana zabrał się za rozbijanie szalunków na tarasie.
Powstało pobojowisko drzewne.
I pokazał się równiutki stropik ;-))
Po konsultacji z kierownikiem okazał się, że przed pomiarami i zabudowaniem okiem trzeba w niektórych oknach podmurować parapety.
W wielkim oknie tarasowym także.
A na placu sterty drzewa rosną.
Ty mamy kantówki.
A tu stemple i deski szalunkowe.
Dzisiaj z pomocą Pana Romana sfinalizowałem zakup „własnej” kozy