sobota, 27 września 2008

Zbrojenie, układanie pale i ognisko.

Sobota 27.09.2008r. – Dzisiaj idziemy na maksa najpierw z rana Teściu wrzucił na strop brakujące zbrojenie z wieńca stropowego, czekamy jeszcze na wytyczne od konstruktora.



A ja z Blacikiem zabrałem się za układanie palet z ostatniego transportu.


Pomny tego, że blaty z palet przydały się na kółeczko do naszego fajowskiego okienka rozebrałem parę palet z takowymi blatami.


A tu nagle odwiedziny lokalnej flory, nie wnikam co on robi tym odwłokiem w naszym piasku, może to jakaś lokalna tradycja ;-))

W między czasie rozpaliłem ognisko


A moja kochana druga połowa (ta fajniejsza) zabrała się za przygotowywanie kiełbasek.


Potomek w tym czasie zabrał się za robienie dzidy metodą starą jak świt (oczywiście tuż po odkryciu ognia)


Kupka palet znowu się rozrosła.


Chudziak schnie a w poniedziałek zbroimy spawamy i zalewamy ;-)