Środa 17.09.2008r. – W związku z tym że nowy wykonawca nie był w stanie zapewnić majstra znającego się na zbrojeniu wynajęliśmy na jego koszt majstra z polecenia znajomego inwestora.
Robota od razu ruszyła z kopyta.
Czyżby koniec z problemami na naszej budowie.
Ekipa pod kierownictwem nowego majstra, zaczęli korygować ułożenie TERIVA
a brakujące pasy zazbrajać prętami
Mi udało się znowu „załatwić” trochę nakrętek do więźby dachowej, podobno dużo ich trzeba do skręcania jentek.
środa, 17 września 2008
Subskrybuj:
Posty (Atom)