wtorek, 17 marca 2009

Kleszcze na miejscu początek zabawy z wykuszem

Wtorek 17.03.2009r. – Wyłaz dachowy gotowy.
Niestety Dachowcy zdemontowali rusztowanie tak, że fotki tylko z daleka.


Z rana zabudowali jeszcze trzecią parę kleszczy……


Te to już tylko dla ozdoby, w projekcie więźby ich nie było, symetrii na klatce schodowej się poprawiła.
Ponieważ materiał został i Pan Marcin chętny był do ich zamontowania to, czemu nie.
Domek schnie, zostało tylko zadaszyć wykusz, Panowie walczą.


Ponieważ data zamknięcia domku zbliża się, zamontowałem ponownie piecyk w salonie.


Z rana dostarczono jeszcze brakujące akcesoria do dachu.

Oraz parę metrów dachówki.

Okna i brama za niedługo będą montowanie to trzeba zamknąć domek tak na amen.
Zabudowałem resztę zamka do drzwi wejściowych.


Zgodnie z zaleceniami dostawcy bramy trzeba wytynkować na gotowo parę ścianek w garażu, więc przygotowałem miejsce na pasek.


Zamówienie na telefon u starego dostawcy, miodzio tak się powinno budować NA TELEFON!!!!!
Ciągle prowadzę pertraktację z 5 firmami montującymi odkurzacze centralne, wygląda to zachęcająco.