sobota, 24 maja 2008

Samotność w plenerze

Sobota 24.05.2008r. – Dzisiaj sam „Ale przyrody się już nie boje” :-(). Teściu z Teściowa oraz Szwagier szaleją na działce Szwagra, obalają płot. Ja zająłem się przygotowywaniem poprzeczek dla Geodety. Drobne porządki w drewutni, przenosiny 400kg strzemion do fundamentów pod dach.



i poszerzanie miejsca na nowe palety.


Przy okazji poukładałem różne takie belki, klocki i takie tam oraz uporządkowałem teren wokoło ogniska.


Aż mnie świerzbi żeby znowu zrobić ognicho. ;-) Góra połamanych palet po ostatniej dostawie znacznie urosła.

Na koniec odwiedziła mnie rodzinka i trochę pobaraszkowaliśmy w WIELKIEJ piaskownicy ;-)