wtorek, 29 lipca 2008

Finisz z drenowaniem.

Wtorek 29.07.2008r. – Po pracy zobaczyłem efekty zabiegów Teście w temacie naszej drogi dojazdowej, „załatwiona” koparka dokonała kosmetycznych poprawek na brzegach, wybrała jeszcze cienką warstwę humusu z którego robiło się błocko a na to poszedł „załatwiona” tłuczeń w ilości 12 ton, wyszło po prostu SUPER. CHWAŁA TEŚCIOWI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Widok z lewej


Widok z prawej


Są jeszcze umówione 2 transporty to powinno rozwiązać sprawę wzmocnienia drogi. Ciekawe jak będzie po kolejnej burzy.


Miło mi ogłosić że dzisiaj rozpoczęliśmy ostatni etap budową drenaży.


Słoneczko doskwierało ale wizja końca roboty dodawała nam skrzydeł.


Koniec !!!!!!!!!!!!!!!!

Zostało jeszcze zabudować dwie studzienki ale za to zabierzemy się po wystartowaniu Górali ze ścianami z POROTHERMU koziołki geodetów będą mogły być wtedy zdemontowane, przyjedzie koparka i odkopie co trzeba i zasypie co trzeba

HAHA Urząd skarbowy.

Wtorek 29.07.2008r. – Dzisiaj Dominika pojechała do Urzędu Skarbowego zapłacić podatek od czynności cywilno prawnych, dotyczy to KREDYTU.
Jak zawsze nic nowego POLSKA paranoja.
W sumie w sprawę były zaangażowane trzy osoby, zmarnowano 4 kartki papieru A-4 a skarbówka zarobiła na tym 19,90 zł. To jest ta sławna odnowa przepisów tzw. TANIE PAŃSTWO, jak by nie można było zrobić 1 kartki jako załącznik do rocznego zeznania podatkowego, kto potrzebuje to dołoży ją a kto nie to nie.
Mniej zamieszania, papierów i zmarnowanego czasu.