wtorek, 22 kwietnia 2008

Pręty zostały rzucone - teraz to dosłownie.

Wtorek 22.04.2008r. – 2 280 kg wylądowało na naszej działce i się zaryło.


Pręty jak marzenie, takie żebrowane i błyszczące. Wszystkie strzemiona elegancko powyginane i popaczkowane. Rozładowywanie tego zajęło nam trochę czasu, zwłaszcza fi 16 bo jest ich 120 szt. a dało się nosić naraz tylko po 3, ręce mamy jak w tej reklamie o ciężkich i lekkich laptopach.


Pręty i strzemiona wylądowały na paletach (znowu darmówka się na coś przydały) co by nie zaczęły za bardzo rdzewieć.


Kolejny zakup z głowy. Trzeba teraz zająć się poważniej dachówkami i więźbą dachową. A potem to już pssssssssssssssssssssssssssssssssssssssss koniec kasy.