sobota, 21 marca 2009

Koniec dachu i start instalacji elektrycznej

Sobota 21.03.2009r. – Dzisiaj wielki dzień nadszedł mamy ostatki dachu.
Ponieważ zamówiłem tylko 3 trójniki do gąsiorów trzeba było jeden zdemontować, aby coś wykombinować na zadaszeniu wykuszu.
Dzięki temu mogłem pooglądać z bliska termoizolacyjny wyłaz dachowy.

O tu po prawej ukradli ta dachówkę.


Na dole Pan Marcin medytuje nad zwieńczeniem daszku nad wykuszem.


Boziu ale czorny tyn dach.

Tu za kominem mamy dachówkę wentylacyjną do wypuszczenia kabli do anten i takich tak.

Zastanawiacie się na czym stoję…………………


Na kleszczach……………………………………


Tu można podziwiać efekt medytacji Pana Marcina
z bliska ……………..


Prawdziwa rzeźba w betonie.


i z dalsza …………………


i po uzupełnieniu resztek dachówek.


Wyszło BOSKO

DZIĘKUJE PANIE MARCINIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Czyli dach gotowy, zostały jeszcze 3 rzeczy do zrobienia przy nim.

Zabudować jeden zastrzał przy słupie w naszej sypialni, zamocować trójnik do gąsiorów na szczycie dachu oraz stopień kominiarski na kominie z C.O. bo niestety ten zestaw który Pan Marcin odebrał od dostawcy nijak do siebie nie pasował.

Uf kolejny etap z głowy.


Rzucę jeszcze parę fotek z odkurzaczem centralnym w roli głównej.
Tu mamy gniazdo w salonie z odbiciem pod schody.


Tu przyłącze w garderobie wiatrołap, odbicie do kuchni i na piętro.


Ty gniazdo na korytarzu parteru.


A tu kuchnia z zalążkiem instalacji elektrycznej.


Ok. biorę się z Blacikiem na maksa za kabelki.
Po wielu zastanawianiach rozdzielka będzie za drzwiami wejściowymi.


Tu mamy lewe boczne oświetlenie w garażu.


Po prawej kabelków będzie więcej: zasilanie odkurzacza centralnego, gniazdo „siły” – jak by co, zasilanie do bramy, włącznik ręczny bocznego oświetlania w garażu i wyjście na czyjkę do zapalania światła dla leniwych ;-).


Mamy już oświetlenie górne w garażu.


Przy wyimaginowanej rozdzielce przybywa kabelków, ciekawe jak się to skończy ;-))


Ostatni rzut okiem na domek, zwłaszcza na dach i dodomciu na łono rodziny.