Środa 16.07.2008r. – Uffff Górale przyjechali i zabrali się za zasypywanie stanu zerowego, pojawiła się także koparka. Najpierw zabrała się za wielka piaskownicę Sebastiana.
Ciekawe ile dzięki niej zaoszczędzimy, jednocześnie dowożono piasek ciężarówką tak że w domku będziemy mieli fajny przekładaniec.
Ciekawe ile dzięki niej zaoszczędzimy, jednocześnie dowożono piasek ciężarówką tak że w domku będziemy mieli fajny przekładaniec.
Poszczególne komory dość szybko zaczęły się wypełniać 30cm warstwami kolorowego piasku, a potem ubijanie i na to kolejne warstwy i 4 razy.
Niestety dziwna klątwa naszej działki znowu się objawiła, koparka padła 2 razy. Najpierw rozciekł się waż z hydrauliki a potem padł zapłon i około 18.00 robota stanęła.
A piasku jeszcze tyle trzeba ;-(
KREDYT
Nasza błyskotliwa konsultantka zadzwoniła ale trochę za późno i brakujący druczek dojdzie ale dopiero jutro. Ciekawe czy dojdzie na czas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz